PUMA urban motion dla Niej

PUMA 

urban 

motion 

dla Niej

  

Nuta głowy: yuzu, mandarynka, ananas.
Nuta serca: kwiat imbiru, kwiat jabłoni, gruszka, malina.
Nuta podstawowa: wanilia, piżmo, ambra.

Czerwony flakonik o pojemności 20 ml,

to bardzo słodki zapach,energetyczny,

spontaniczny, czasem zmysłowy, a czasem mdły.

Miejski zapach mający własny rytm,

jak młodzi ludzi, do których jest głównie kierowany. 

Unikalny flakon z pumą,

to ciekawa propozycja dla młodych 

kobiet na ciepłe romantyczne wieczory

we dwoje. 

Mała, poręczna buteleczka pasuje

w sam raz do małej damskiej torebki.

 

My little Chloé

My little 

Chloé

 My little Chloé to wersja wody perfumowanej 20 ml.

Piękna,

 klasyczna buteleczka 

z kokardką

kryje kompozycję 

z kategorii kwiatowej.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: liczi, frezja, peonia
nuta serca: róża, magnolia, lilia
nuta bazy: ambra, drzewo cedrowe 

Zapach perfum określiłabym jako:

świeży,

dziewczęcy,

niewinny,

orzeźwiający, 

delikatny,

słodki,

kobiecy, itp.

Pewnie znalazłoby się jeszcze więcej

 określeń zapachu, jak na razie z wersją 20 ml

bardzo się lubimy i czy doczekamy większej

siostry to czas pokaże. 

Jako że zapachy dość szybko mi się nudzą,

nie kupuję większych pojemności niż 20- 30 ml.

Le Petit Marseillais

Le Petit Marseillais

to

francuski producent kosmetyków 

do higieny ciała.  

Zakupiłam kremowy żel pod prysznic

o zapachu kwiatu pomarańczy

Żel ma bardzo przyjemną, 

delikatną, 

kremową,

jedwabistą

 konsystencję. 

Jest dość gęsty,

lekko rozprowadza na skórze

i nadmierna ilość nie wylewa się na dłonie.

Zapach dość krótko utrzymuje się na skórze,

max. do 1 godziny. 

Opakowanie to 250 ml

w kwadratowej butelce, można 

śmiało odwrócić do góry dnem :)

Generalnie żel dobrze myje, 

pozostawia uczucie świeżości,

i miękkości skóry.

Jednak przy codziennym stosowaniu 

skóra jest przesuszona,

a miało być tak pięknie.

Produkt jest mało wydajny,

starcza na ok 2 tygodnie stosowania.

Cena ok. 9 zł za małe opakowanie,

duże ok. 12 zł

Mydełko Aleppo

Savon 

d'alep

Miałam już czarne mydło 

z Organique klik

przyszedł czas na przetestowanie

syryjskiego mydła Aleppo.

Mydło Aleppo to tradycyjne mydło

oliwkowo-laurowe. 

Na rynku dostępne są mydła zawierające 

od 0 do 70% oleju laurowego,

reszta to oliwa z oliwek.

Produkt całkowicie 

naturalny, ręcznie produkowany.

Sposób wyrabiania mydła sięga prawie 2000 lat.

Swą nazwę zawdzięcza od miasto Aleppo,

które leży w północno-zachodniej części Syrii.  

 Mydło Aleppo należy do grupy kosmetyków 

wspomagających leczenie. Jego składniki 

mają właściwości antyseptyczne,

zabliźniające,silnie nawilżające,

łagodzące i ochronne.

Mydełko stosowane jest przy schorzeniach skóry, jak:

trądzik, łuszczyca, egzema.

Jeśli nie mamy  problemów ze skórą to właściwe będzie 

mydło zawierające 10 - 25% oleju laurowego.

W przypadku skóry skłonnej do zmian dermatologicznych 

powinno stosować mydła 

od 40% wzwyż  oleju laurowego.

Moje mydełko z zawartością 40% oleju laurowego

 

stosuję raz dziennie wieczorem zmywam nim makijaż.

Skóra uspokoiła się, wyprysków mniej,

podskórne gule pojawiają się rzadko,

koloryt lekko wyrównany a powierzchnia 

skóry jest gładka. 

Jak na razie jestem zadowolona ze stosowania.

Nie przesusza tłustej skóry,

jak czyniło to czarne mydło

Mydełko jest duże 200g i wydajne.

Starczy mi pewnie na rok stosowania

albo i dłużej

Warto je pokroić na

mniejsze kawałki,

w środku widać całe "zielone serce" mydełka.

Barwa ziołowa- szampon brzozowy i pokrzywowy

 Przetestowałam 

dwa szampony z serii

Barwa ziołowa

szampon brzozowy 

i 

pokrzywowy

Szampon brzozowy przeznaczony 

do włosów normalnych i suchych.

Szampon kosztował 3,50 zł.

Zawiera naturalny ekstrakt z liścia brzozy. 

Regularne stosowanie ma poprawić 

kondycję suchych włosów, nadać im miękkość 

i elastyczność.

Szampon pokrzywowy kosztował 3 zł.

Przeznaczony jest do włosów

przetłuszczających się.

Ma za zadanie ograniczyć przetłuszczanie się

włosów.

Najbardziej do gustu przypadł mi szampon brzozowy. 

Zużyłam 2 opakowania.

Za niewielkie pieniądze dostajemy szampony 

z SLS-em, bardzo dobre do oczyszczania włosów. 

Jednak najlepiej co drugie mycie, ze względu na 

możliwość nadmiernego przesuszenia skóry głowy. 

Po myciu, włosy są miękkie 

i dobrze oczyszczone z nadmiaru sebum 

lub ciężkich odżywek. Po myciu konieczne 

jest użycie odżywki. W moim przypadku to kropelka 

Silk Infusion z CHI. 

Trochę niewygodne opakowania bez dozownika, 

ale konsystencja szamponów jest na tyle żelowa,

że ciężko jest przesadzić z ich ilością ale można.. 

Dodatkowy atut szamponów 

to brak silikonów obciążających włosy.

Szampony są godne uwagi, polecam do stosowania

jako świetne "oczyszczacze"

raz na jakiś czas.

Avene Cicalfate- krem regenerujący

Avene Cicalfate

krem regenerujący

Wspaniały krem ochronno- kojący. 

Stosowany w zewnętrznych podrażnieniach 

skóry oraz po 

drobnych zabiegach dermatologicznych.

Zawiera:

-wodę termalną Avene,

dzięki czemu koi osłabioną skórę.

-siarczan miedzi i cynku- ograniczają ryzyko

namnażania bakterii.

- zmikronizowany sukralfat- 

przywraca komfort podrażnionej skórze.

Opakowanie to aluminiowa tubka 

opojemności 40 ml.

Cena od 20 do 30 zł. 

Kremik jest

antybakteryjny i niekomedogenny.

Przyspiesza 

regenerację skóry i

odpadanie strupków

po zadrapaniu,

czy pozostałości 

po ropnym wyprysku

dzięki czemu unikniemy powstania

brzydkiego śladu czy też tzw. "dziurki"

po strupku.

To już moje drugie opakowanie.

Kosmetyk jest idealny 

po zabiegach kosmetycznych typu kwasy.

Można go stosować na noc jako maseczka 

oraz na dzień w bardzo zimne dni,

kiedy skóra potrzebuje szczególnej

ochrony.

Baby I'm back............

I'm slowly drifting away, drifting away

Mr Probz- Waves