czwartek, 7 lutego 2013

Na ustach wszystkich

Opis jest chyba zbędny..., 
mowa o Tisane 
balsamie do ust



Balsam chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych. 
Odżywia delikatną skórę warg. 
Nawilża i chroni usta przed wysychaniem. 
Regeneruje naskórek.
Dostępny w aptekach i zielarniach.
Składniki aktywne to:
- wosk pszczeli, 
-miód, 
-olej rycynowy, 
-oliwa, 
-ekstrakt z melisy, jeżówki purpurowej i ostropestu plamistego, 
-witamina E

Stosowała też wersję w sztyfcie lub pomadce i obie są równie dobre, moje ulubione :)

11 komentarzy:

  1. ojj jak ja tęsknie za jego zapachem.. który na pierwsze wąchnięcie zdawał się nieciekawym smrodkiem :) ale zdecydowanie moj 1 z 2-3 ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest świetny, całe życie czekałam na wersję pomadki a jak się w niej pojawił to i tak wróciłam do słoiczka hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. na ustach wszystkich, tylko nadal nie moich bo miałam go raz, ale ja się babrać palcami nie lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zakochałam się w balsamie Nivea karmelowym! :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja rozejrzę się za tym balsamem w wersji Malinowej :)
      podobno jest oh i ah :)

      Usuń
  5. taki balsamik to i mi by się przydał, bo cholernie szczypią mnie usta :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tisane to miodzik na usta,
      gdzieś czytałam żeby nakładać grubą warstwę miodu
      na usta efekt odżywienia będzie taki sam,
      przyjemne i pożyteczne :)

      Usuń
  6. Rownież uwielbiam ten produkt :))
    Szkoda tez ze, Wersja w pomadce jest dużo gorsza od ulubionego balsamu w sloiczku

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo dużo osób sobie chwali ja jednak jeszcze nie miałam okazji wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń