czwartek, 31 stycznia 2013

Tego zestawu już nie kupię

Tego zestawu już nie kupię, a mowa o szamponie

Goldwell, Dual Senses, Ultra Volume Gel - Shampoo
(Szampon w żelu dodający objętości) i odżywce
Goldwell, Dual Senses, Ultra Volume, Gel-Conditioner 
(Odżywka w żelu zwiększająca objętość)


 Zdaniem producenta: Zestaw jest ULTRA. Szampon ma ultralekką konsystencję żelu
dla delikatnego oczyszczenia i wzmocnienia włosów. Szampon zawiera specjalnie zaprojektowany VOLUME SYSTEM wzbogacony multi-minerałami o ultra lekkiej konsystencji żelu dla widocznie wzbogaconej objętości i uczucia większej ilości włosów.
Dla cienkich i normalnych włosów.
Zaś odżywka ma postać
ultra lekkiej konsystencji żelu dla codziennego wzmocnienia
i poprawienia rozczesywalności włosów. 

Na zestaw skusiłam się w zeszłym roku, 
kiedy to jeszcze nie wiedziałam,że są szampony bez SLS-u, silikonów, i parabenów, 
że to te substancje są winnej złej kondycji włosów
przesuszeniu, sianowatości, i "wielkiemu oklapowi", 
a także podrażnieniu sklapu co kończyło się drapaniem, 
no i do tego ten recydywista łupież. 

Pamiętam... fryzjerka podczas jednej wizyty umyła mi nim włosy, a zapach szamponu kojarzył mi się z jednym z zapachów YSL. 
Byłam pewna, że na pewno po profesjonalnym zestawie: 
szampon+odżywka 
moje włosy będą w błogosławionym stanie.

Wtedy to też włosy myłam codziennie rano, bo nie wiedziałam dlaczego 
tak szybko się przetłuszczały a odpowiedzią było ich codzienne mycie, 
teraz już tak nie robię, na szczęście :)

Po zastosowaniu Goldwell, Dual Senses, Ultra Volume Gel 
szampon i odżywka moje włosy były bez rewelacji, 
na drugi dzień już do ponownego mycia.
 
Zestaw kosztował ok. 50 zł, naszpikowany chemią na najtańszych ZPC,
i to produkt profesjonalny dla fryzjerstwa....oprócz zapachu 
i dość wygodnego opakowania zalet brak.

Teraz jestem mądrzejsza i stosuję delikatne szampony, bez SlS-u,
parabenów i silikonów, które polecacie na Swoich blogach.

Wciąż szukam idealnego zestawu do pielęgnacji włosów

Mam ochotę na wypróbowanie serii Natura Siberica. 

Ciekawa jestem jakie Wy macie zdanie o szamponach i odżywkach?

Jakie są Wasze ulubione produkty

 

5 komentarzy:

  1. tego akurat nie miałam, tylko ten ze złotym kolorem, to był nawet wporządku ale jednak nei na tyle aby go kupic ponownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że się nie sprawdziły, a słyszałam takie zachwyty na produktami Goldwell...Sama nigdy ich nie miałam.
    Ja teraz też wolę szampony bez SLS, odkąd takie stosuję (albo takie z łagodniejszymi detergentami), skończył się mój problem z podrażnioną i przesuszoną skórą głowy. Niestety, u mnie takie łagodne szampony też sprawiają, ze muszę głowę myć codziennie ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet o tej firmie nie slyszalam ;( tez bym chciala jakis szampon bez slsow ale troche ciezko jeszcze mi sie odnalezc w angielskiej rzeczywistosci I nie znam tutejszych cudow. A z myciem wlosow to tez mialam odwieczny problem. Ale teraz myje co 2-3 dzien a nic nie zmienialam.

    OdpowiedzUsuń
  4. A wydawałoby się, że taka świetna firma... Cóż, rozumiem poszukiwania idealnego szamponu, bo sama też takiego szukam i jak na razie nic... Ale dobrze wiedzieć, że ten nie jest wart ceny.
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń